W poprzednich latach szukając laptopa do pracy nad grafiką najlepiej było wybrać coś z serii Dell Precision lub HP ZBook. Zaprezentowane na początku tego roku modele Lenovo ThinkPad P50 i P70 nieco zmieniły oblicze rynku. Oba jako opcje dostały matryce o rozdzielczości 4K, jak również karty graficzne nVidia Quadro i sporo rozwiązań związanych z architekturą Skylake. W stosunku do modelu W541 różnica jest zdecydowana. Można powiedzieć, że Lenovo wystawiło swoich zawodników w szranki w najmocniejszej kategorii.

Najważniejsze czego oczekujemy to wydajność. Zastosowanie procesorów Intel Xeon E3, możliwość rozbudowania do 64 GB RAM i wykorzystania karta graficznych nVidia Quadro M1000M/M2000M stawia Lenovo ThinkPada P50/P70 wśród najpotężniejszych laptopów dostępnych na rynku. Niestety Lenovo ThinkPad P50 nie pozwala stworzyć macierzy dysków typu RAID, ale jest to wada jedynie dla bardzo wąskiego grona użytkowników.

Na drugim miejscu oceniamy grafikę i tu również stacje graficzne Lenovo wypadają całkiem dobrze. Mogą być wyposażone w matryce 4K o dużej jasności i kontraście, oraz kalibrator obrazu. Dopiero przygotowując materiały do druku zauważymy, że radzą sobie one z paletą Adobe nieco gorzej niż HP ZBooki.

Czego spodziewamy się po ThinkPadzie?

Mimo iż Lenovo ThinkPad P50/P70 mają swoje słabsze strony, to producentowi udało się uniknąć wielu, typowych dla tej kategorii laptopów, problemów. Podobnie jak w pozostałych biznesowych modelach tej marki mamy do czynienia z bardzo wysokim komfortem. Klawiatura jest doskonała, bardzo przypomina (bardziej niż w mniejszych modelach) te, które zbudowały markę ThinkPad. Zdecydowanie dobre są też poziom emisji, czas pracy na baterii i możliwości konfiguracyjne.

Mobilne stacje graficzne Lenovo mogłyby być najlepszymi na rynku, ale też musiałby być wówczas droższe. Ustępują seriom HP ZBook i Dell Precision pod względem odwzorowania kolorów, ale mają ogromną wydajność przy umiarkowanej (oczywiście jak na mobilną stację roboczą) cenie.